Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Pon 11:52, 12 Lut 2007 Temat postu: Amerykański czołg Sherman vs. Radziecki T 34 |
|
|
Chciałbym tu porównać te dwa czołgi, który jest lepszy ?
Sherman
Dane techniczne:
Załoga na 5 osób
Długość 5,92 m
Szerokość 2,62
Wysokość 2,74 m
Ciężar 31,8 - 33 tony
Grubość pancerze 13 - 76 mm
Moc silnika 353 - 450 KM
Prędkość 39 - 47 km/h
Zasięg 160 - 240 km
Działo 76 mm
Karabiny maszynowe 2 x 7,62 mm
Karabin przeciwlotniczy 12,7 mm
Miotacze granatów dymnych
[link widoczny dla zalogowanych]
Sherman stosunkowo był prosty, zwrotny i szybki. Był to jeden z podstawowych wozów bojowych aliantów np. w bitwie pod El-Alamein. Pierwsze wersje Shermana miały krótką lufę i działo 75 mm, ale to było niewystarczające dlatego lufę wydłużono i zmieniono kaliber na 76 mm i wprowadzono grubszy pancerz. Do końca 1945 z taśmy zjechało prawie 50 tyś czołgów. Były różne wersje Shermanów - np. pływający Sherman DD miał na kadłubie brezentową poduszkę, by mógł utrzymać się na wodzie.
T-34
Dane techniczne:
Załoga 4 - 5 osób
Ciężar 28,5 tony
Długość 6,4 m
Szerokość 3 m
Wysokość 2,43 m
Kaliber działa 76,2 mm
Karabiny maszynowe 2 x 7,62 mm
Grubość pancerza 20 - 52 mm
Prędkość 40 - 50 km/h
Silnik Diesel - 500 KM
Zasięg 400 - 450 km
[link widoczny dla zalogowanych]
W latach 1941 - 1945 z taśmy zjechało ponad 25,5 tyś. T-34. Czołg odegrał znaczną rolę w bitwach pod Kurskiem czy Stalingradem. Lodowe Wojsko Polskie miało 118 sztuk T-34. Jako ciekawostkę podam, że używali ich nawet Niemcy - duże ilości T-34 zdobyli na froncie wschodnim i byli z nich zadowoleni. Nic dziwnego - mocny pancerz, dobre zawieszenie i potężny silnik Diesla czyniły T-34 lepsze od 'Tygrysów' czy 'Panter'.
Podsumowując, moim zdaniem radzieckie T-34 były dużo lepsze, chociażby wystarczy porównać dane techniczne i już wiadomo dlaczego. Poza tym ile dzisiaj mamy sprawnych Shermanów, a T-34 ? Tak To było pytanie retoryczne . A co Wy sądzicie na temat tych czołgów ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Thomass
Starszy szeregowiec
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowogrodziec
|
Wysłany: Pon 17:05, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem T34 był lepszy od shermana przede wszystkim dlatego że w pojedynke mógł on wygrac walke z niemieckim Tygrys a Sherman niestety nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
maciek kompan
Starszy szeregowiec
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Włocławka
|
Wysłany: Pon 21:42, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie T34 wygrywał z Pantherami. Również uważam że T34 był poprostu lepszy.
Pozdro4all
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Thomass
Starszy szeregowiec
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowogrodziec
|
Wysłany: Wto 18:54, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
T34 ""MÓGŁ"" sie rownac z tygrysem i panterą i fakt faktem czesto sie zdarzało że wygrywał te pojedynki ale T34 nie był lepszy od tych dwóch niemieckich czołgów. Weżmy pod uwage jakość wykonania niemcy produkowali swoje czołgi zwracając uwage na nie zawodnosć i jakość a ruscy klepali T34 bez opamietania pod tym względem lepsze były czołgi niemieckie
A po za tym gdyby Tygrysów i Panter było tyle samo co T34 to podejrzewam że rosyjskie siły pancerne zostały byzniszczone do tego stopnia że czerwona nie mogła by przeprowadzc ofensywy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hubal
Kapitan
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu.
|
Wysłany: Śro 18:17, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem trochę bez sensu jest porównywanie tych czołgów. Byly one tworzone przecież zupełnie z różnym przeznaczeniem i adekwatnie do możliwości produkcyjnych danego kraju. Chyba jedyną ich cechą wspólną jest to, że było ich dużo. M4 Sherman był raczej słabym czołgiem, troszeczkę ponad przecietną wybijał się M4A3 z działem 76mm. Musiały przyjmować trochę taką taktykę jak niemieckie U-Booty łączące się w wilcze stada. W pojedynkę nie miały szans z potężniejszymi czołgami niemieckimi. Zresztą na froncie zachodnim bardzo dużą rolę odgrywało lotnictwo, które w znacznym stopniu ułatwiało robotę wojskom lądowym.
T-34 nie był na pewno czołgiem rewolucyjnym w technice jaką w nim użyto. Ale miał prostą konstrukcję i oto chyba chodziło. Przed 1941 rokiem, podstawowym uzbrojeniem radzieckich wojsk pancernych miał być BT-7. Nie był to tak do końca zwykły czołg ponieważ był konstruowany z myślą o ataku Związku Radzieckiego na Niemcy. Jeżeli kogoś to co napisałem zdziwi to polecam ,,Lodołamacz" Wiktora Suworowa, który w dobry sposób opisuje położenie w jakim znajdowała się Armia Czerwona przed 22.06.1941r. Rozmieszczenie wojsk i sztabów przypominało armię przygotowującą się do ataku co przyczyniło się też do ciężkich strat. Natomiast faktem jest, że atak Hitlera był dla Stalina dużym zaskoczeniem. Ale ja tu się rozpisałem, a miałem przecież o czołgach... No więc BT-7 posiadał gąsienice, które mogły być zdjęte, a pojazd mógł poruszać się po prostu na kołach. Po co? Otóż Niemcy mieli doskonałe autostrady. Rosjanom zależało na szybkości ataku, a BT-7, na kołach mógł poruszać się z prędkością ok. 100km\h. Jednak wojna potoczyła się inaczej i to Niemcy zaatakowali. O ile BT-7 był doskonały na autostradach, to zupełnie nie sprawdzał się na terenie ZSRR. Wobec tego Rosjanie rozwinęli prace nad prototypem A-32, w wyniku czego powstał T-34. Pierwsze wersje z działem 76mm typu L-11 i F-32 były raczej średnio skuteczne, lepiej prezentowały się nowocześniejsze armaty F-34. To właśnie był czołg idealny na tereny jakie posiada Związek Sowiecki. Jeśli chodzi o mierzenie się z czołgami niemieckimi to świetnie sprawdzały się T-34/85 które były przez długi czas podstawą sił pancernych ZSRR, Rzeczpospolitej Ludowej itd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Easy
Porucznik
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: również z lasu (dosłownie)
|
Wysłany: Pią 22:05, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
rowniez nie porownywalbym ich ze soba ale jak juz to oczywiscie ze T34 wygrywa pojedynek. prosty w produkcji, niezawodny, zwinny, szybki, dosc dobrze opancerzony ten na zdjeciu to o ile sie nie myle T34-85 czyli z dzialem 85mm. byl dobrze opancerzony a jego dzialo radzilo sobie z pancerzem Tygrysa czy Pantery, a jego zaloga nie musiala przechodzic dlugiego szkolenia. w pojedynku T34-85 vs Tygrys (wolny, czesto sie psuł, wieżyczka wolno sie obracala, zeby strzelic musial stanac) przy doswiatczonej zalodze wygralby prawdopodobnie T34-85 natomiast na jednego zniszczonego Tygrysa przypadaly 3 lub 4 Shermany. ale to oczywiscie nie powod aby sadzic ze Sherman to zlom. Sherman i T34-85 to czolgi średnie, a Tygrys to czolg ciezki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Sob 14:50, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Easy napisał: | na zdjeciu to o ile sie nie myle T34-85 czyli z dzialem 85mm |
Model T-34/85 został wykorzystany do realizacji filmu "Czterej pancerni i pies" opowiadającego losy załogi czołgu Rudy .
Easy napisał: | .. ale to oczywiscie nie powod aby sadzic ze Sherman to zlom. |
Dobre . Dzisiaj na świecie jest mało Shermanów, które są 'na chodzie', w przeciwieństwie do T-34 . Ostatnio T-34 został wykorzystany podczas wojny:
Wikipedia napisał: | Po raz ostatni T-34 zostały użyte w walce w czasie wojny w Bośni w latach 1992-1995. |
Oraz:
Wikipedia napisał: | W nieoczekiwany sposób został wykorzystany T-34 w Budapeszcie 23 października 2006 roku. Trwający ponad miesiąc kryzys wokół gabinetu Ferenca Gyurcsány zaowocował ulicznymi zamieszkami podczas obchodów 50 rocznicy Powstania węgierskiego w 1956 roku. Protestującym udało się uruchomić muzealny czołg T-34 będący elementem rocznicowej wystawy i użyć go w walkach z policją. |
Co do Shermana:
Wikipedia napisał: | Doceniono także jego podatność na modernizacje i tworzenie wersji specjalistycznych, czego nie da się powiedzieć o czołgu T-34. |
Czyli jednak można je porównać .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Winters
Szeregowiec
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:21, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wikipedia napisał: | Doceniono także jego podatność na modernizacje i tworzenie wersji specjalistycznych, czego nie da się powiedzieć o czołgu T-34. |
Ostatni widziałem spychacz zrobiony z wczesnej wersji T-34
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dong
Kapitan
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Socjalistyczna Republika Południowego Yorkshire
|
Wysłany: Pią 15:24, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przypomina to trochę porównywanie AK-47 z M16... Jeden prosty i niezawodny a drugi skomplikowany, naszpikowany nowościami i zacinający się...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drew Carey
Porucznik
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pią 22:27, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak jak mówicie porównywanie tych dwóch czołgów jest trochę bez sensu bo były one przeznaczone do innych celów.Nie mniej jednak uważam,że obydwa spełniały swoje zadania.Jeżeli chcemy pośilić się o porównanie to z całą pewnością T-34 był lepszy(szczególnie w wersji z armatą kalibru 85 mm.).Sherman był może szybki,ale ze swoją armatą w starciu np. z Tygrysem mógł tylko pokazać gdzie się znajdyje(bo jego pociski tylko odbijały się od panceża Tigera).A panceż Shermana nie poprawiął sytuacji.Za to T-34 teżbył szybki,a dzięki zastosowaniu pochyłego panceża był także dość odporny.Armata też była całkiem niezła.A więc w starciu jeden na jednego T-34 był lepszy i to o wiele.Ale jak wiemy II wojnę światową Alianci wygrali ilością,a nie jakością na którą stawiali Niemcy .
Polecam także książkę Roberta A. Slayton'a "Niszczycielska broń" w której oprócz subiektywnej oceny czołgów przez autora jest też mowa o broni piechoty(pistolety maszynowe, karabiny powtarzalne itp.).Jest naprawdę dobra .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dong
Kapitan
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Socjalistyczna Republika Południowego Yorkshire
|
Wysłany: Sob 9:37, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drew Carey napisał: | Tak jak mówicie porównywanie tych dwóch czołgów jest trochę bez sensu bo były one przeznaczone do innych celów.Nie mniej jednak uważam,że obydwa spełniały swoje zadania.Jeżeli chcemy pośilić się o porównanie to z całą pewnością T-34 był lepszy(szczególnie w wersji z armatą kalibru 85 mm.).Sherman był może szybki,ale ze swoją armatą w starciu np. z Tygrysem mógł tylko pokazać gdzie się znajdyje(bo jego pociski tylko odbijały się od panceża Tigera).A panceż Shermana nie poprawiął sytuacji.Za to T-34 teżbył szybki,a dzięki zastosowaniu pochyłego panceża był także dość odporny.Armata też była całkiem niezła.A więc w starciu jeden na jednego T-34 był lepszy i to o wiele.Ale jak wiemy II wojnę światową Alianci wygrali ilością,a nie jakością na którą stawiali Niemcy .
Polecam także książkę Roberta A. Slayton'a "Niszczycielska broń" w której oprócz subiektywnej oceny czołgów przez autora jest też mowa o broni piechoty(pistolety maszynowe, karabiny powtarzalne itp.).Jest naprawdę dobra . |
Czy na 100% chodziło ci o SUBIEKTYWNĄ ocenę autora ?
Może jednak chciałeś napisać ,,obiektywną'' ??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drew Carey
Porucznik
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Sob 16:35, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dong napisał: | Drew Carey napisał: | Tak jak mówicie porównywanie tych dwóch czołgów jest trochę bez sensu bo były one przeznaczone do innych celów.Nie mniej jednak uważam,że obydwa spełniały swoje zadania.Jeżeli chcemy pośilić się o porównanie to z całą pewnością T-34 był lepszy(szczególnie w wersji z armatą kalibru 85 mm.).Sherman był może szybki,ale ze swoją armatą w starciu np. z Tygrysem mógł tylko pokazać gdzie się znajdyje(bo jego pociski tylko odbijały się od panceża Tigera).A panceż Shermana nie poprawiął sytuacji.Za to T-34 teżbył szybki,a dzięki zastosowaniu pochyłego panceża był także dość odporny.Armata też była całkiem niezła.A więc w starciu jeden na jednego T-34 był lepszy i to o wiele.Ale jak wiemy II wojnę światową Alianci wygrali ilością,a nie jakością na którą stawiali Niemcy .
Polecam także książkę Roberta A. Slayton'a "Niszczycielska broń" w której oprócz subiektywnej oceny czołgów przez autora jest też mowa o broni piechoty(pistolety maszynowe, karabiny powtarzalne itp.).Jest naprawdę dobra . |
Czy na 100% chodziło ci o SUBIEKTYWNĄ ocenę autora ?
Może jednak chciałeś napisać ,,obiektywną'' ?? |
Autor powołuje się w niej na opinię znawców,ale także wygłasza własne opinie więc nie wiedziąlem co napisać(ale doszedłem do wniosku że jest więcej jego opinii dlatego napisałem subiektywną co nie znaczy,że błędną ).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dong
Kapitan
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Socjalistyczna Republika Południowego Yorkshire
|
Wysłany: Wto 0:39, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A co do tych czołgów to wiele zależało też od wyszkolenia załóg.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drew Carey
Porucznik
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Śro 1:11, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie!Kiedy Niemcy poraz pierwszy starli się z T-34,nie mieli w swoim arsenale czołgu który mógłby go pokonać.Ale dzięki wyszkoleniu załóg(a raczej jego braku)można je było pokonać.Niemniej Niemcy przestraszyli się nowych czołgów i reakcją było skonstruowanie Tigera .
Nie pamiętam czym Niemcy niszczyli T-34(na początku jak mówiłem w tekście)więc jeśli ktoś wie to niech się podzieli .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hubal
Kapitan
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu.
|
Wysłany: Śro 13:23, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ale Niemcy ze swoim Tygrysem to też się nie popisali. Zamiast poczekać na moment kiedy mogliby ich użyć w większej sile i rzeczywiście zaskoczyć Rosjan, to wysłali kilka tych czołgów, które mieli na front wschodni i to do tego na jakiś potwornie bagnisty teren, gdzie szybko uległy zniszczeniu nie zadając wrogowi strat i nie mogły już więcej stanowić tajemnicy dla Armii Czerwonej, która mogła już obmyślać metody ich zwalczania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|