Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darth Vader
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepodległy Konstancin
|
Wysłany: Nie 23:58, 08 Kwi 2007 Temat postu: Formula 1 |
|
|
Temat do dyskusji o Formule 1.
Mnie to już zaczyna denerwować, że najczęściej to bolid Kubicy się psuje, zarówno w poprzednim sezonie jak i w tym, a Heidfeld jak gdyby nigdy nic dojeżdza do mety na wysokim miejscu. Ta sytuacja już się powtarza nie od wczoraj. Powoli niektórzy nawet doszukują się tu jakiegoś spisku. No bo normalne to to nie jest. Słyszałem nawet taki komentarz, że skrzynie biegów to oni mają jedną, więc dają ją swojemu pierwszemu kierowcy czyli Heidfeldowi. A Kubica tak naprawde wcale nie jest gorszy od Heidfelda, udowodnił to np w poprzednim sezonie gdy w jednym z Grand Prix szefowie kazali mu przepuścić szybszego Kubice (on nie posłuchał się)... tylko niestety Polak ma ogromnego pecha.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Pon 0:14, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jesteście zaskoczeni 18. pozycją Roberta Kubicy w dzisiejszym GP Malezji ? Ja jakoś nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drew Carey
Porucznik
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pon 12:56, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie też to już zaczyna denerwować i zaczynam wierzyć w teorie spiskowe(no bo przecież to nie jest normalne żeby prawie w każdym wyścigu Polakowi psuł się bolid ).Traktują naszego Kubicę jak królika doświadczalnego,a tak dobrze się zapowiadało(3 miejsce raz już było ).Robert na nowo zainteresował mnie Formułą 1(dwa lata temu się nią interesowałem,a potem znudziło mi się),a teraz to normalnie zaczynam się nie na żarty denerwować .No ale może los się odwrÓci i Kubica będzie wygrywać .
Pamiętaj o ortografii!
Drew Carey:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drew Carey dnia Pon 22:57, 09 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Darth Vader
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepodległy Konstancin
|
Wysłany: Pon 14:22, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja od 3 lat, albo i od 4 lat oglądam F1. Pamiętam, że pierwszy wyścig jaki widziałem, to Grand Prix Monaco. Świetny tor uliczny stał się moim ulubionym w całym sezonie.
A Kubica nie będzie raczej wygrywać, ponieważ jak wiadomo ma słabszy bolid od Ferrari i McLarena.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Easy
Porucznik
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: również z lasu (dosłownie)
|
Wysłany: Nie 13:35, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym wyscigu Kubica bedzie jechal zastepczym bolidem Hifelda poniewaz jego wlasny jest do dupy przygotowywany przez zespol mechanikow za to odpowiedzialnych. Podobno szef teamu BMW byl przez to wsciekly, ze samochod Kubicy sie ciagle psuje, a mechanicy nic sobie z tego nie robia. W sumie nic w tym dziwnego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Darth Vader
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepodległy Konstancin
|
Wysłany: Nie 20:20, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mała nieścisłość jest w Twojej wypowiedzi. Bolid zastępczy nie jest "bolidem Heidfelda", tylko jest samochodem rezerwowym, którym jeżdżą testerzy w teamie. Auto rezerowe okazało się lepsze, ponieważ nie dość, że sie nie psuło, to jeszcze było lepiej ustawione, zbalansowane itd.
Kubica za 6 miejsce dostał 3 punkty i jest 8 w klasyfikacji generalnej. Pojechał dorze, choć dziwie się, dlaczego Heidfeld tak szybko mu 'odchodził', przeciez paliwa mieli tyle samo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
echoES
Sierżant
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 0:03, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
erm... widzieliście to dzisiaj? Jak przypier***** :/ az mi serce stanelo, ale na szczescie nic groznego mu sie nie stalo
W ogole caly ten wyscig jakis z dupy - tylko 12 zawodnikow dojechalo do mety, sklad czolowki jakis z dupy, Sato wyprzedajacy Alonso itd :/ Generalnie pechowy wyscig, najbardziej dla Kubicy.
BTW - najs sa te bolidy skoro nic mu sie w nim nie stalo i kask mu sporo dał...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Pon 17:33, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś nie jest w temacie, można obejrzeć filmik.
Oglądając wyścig i ten wypadek to mi serce podeszło pod gardło. W domu u znajomych zapadła cisza, ale dzisiaj już wiadomo, że nic się Kubicy poważnego nie stało.
WP.pl napisał: | Według najnowszych informacji Robert Kubica miał bardzo dużo szczęścia i być może już dzisiaj opuści szpital. Zadecydują o tym wyniki kolejnych badań. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie ma żadnych złamań i wyszedł z tego groźnie wyglądającego wypadku praktycznie bez uszczerbku. Lekarze powiedzieli, że Polak ma wstrząśnienie mózgu i skręconą prawą kostkę. |
A Roberta najprawdopodobniej znowu zobaczymy na Grand Prix USA.
echoES napisał: | BTW - najs sa te bolidy skoro nic mu sie w nim nie stalo i kask mu sporo dał... |
Dlaczego osobówki nie są tak wytrzymałe ? Może kiedyś będą tak wytrzymałe (ale nie szybkie) jak bolidy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Darth Vader
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepodległy Konstancin
|
Wysłany: Pon 18:29, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli wydasz pare milionów na taki kokpit to będziesz miał nabezpieczniejszy samochód osobowy na świecie.
A to co sie zdarzyło to było straszne. Jak oglądałem ten wypadek zadawałem sobie pytanie czemu właśnie jemu się to przytrafiło. Całe szczęście że nic poważnego Robertowi się nie stało.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hubal
Kapitan
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu.
|
Wysłany: Pon 18:54, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Też widziałem ten wypadek i on chyba musi być w czepku urodzony, że nic poważnego mu się nie stało. Przecież tak nim tam rzucało, że nie powinien chyba tego przeżyć. W ogóle to słyszałem, że ktoś podobno mu zajechał drogę, ale właściwie szczegółów nie znam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Pon 18:58, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Podbiło mu bolid i poleciał jak Małysz.. Dobrze, że nie doszło do zapalenia się bolidu.
Są spekulacje, że przednie skrzydło (lewe) bolidu uszkodzono przy zderzeniu z innym bolidem, aż w końcu odpadł i pod koło się podwinął. Ile w tym prawdy, nie wiem.
Podobno to niepierwszy wypadek z udziałem Roberta, kiedyś złamał rękę w wypadku będąc pasażerem.
W ogóle ten wyścig był jakiś dziwny, biegające bobry, kolizje itd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Darth Vader
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepodległy Konstancin
|
Wysłany: Pon 21:36, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hubal napisał: | Też widziałem ten wypadek i on chyba musi być w czepku urodzony, że nic poważnego mu się nie stało. Przecież tak nim tam rzucało, że nie powinien chyba tego przeżyć. W ogóle to słyszałem, że ktoś podobno mu zajechał drogę, ale właściwie szczegółów nie znam. |
Nie w czepku urodzony, bo nie ma znaczenia kto tam siedział, czy pechowiec czy szczęściarz. Wyjście z wypadku cało nie zawdzięcza szczęściu tylko poziomie bezpieczeństwa jaki panuje w Formule 1. Przeciez ten kokpit jest niezniszczalny, strefe zgniotu pochłania przód bolidu, a złamaniom zapobiega kask z tymi umocnieniami na ramionach.
Ja bym go nazwał pechowcem ze względu na to, że to właśnie on uległ takiemu wypadkowi.
I nikt mu nie zajechał drogi, bo według relacji Trulli'ego on właśnie widząc szybszego Kubice zjechał mu z drogi. Być może wyleciał z toru z powodu podbicia bolidu przez najazd na tylne koło Trulliego, oraz przez wadliwe hamulce (szok)(?).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Pon 22:19, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Darth Vader napisał: | I nikt mu nie zajechał drogi, bo według relacji Trulli'ego on właśnie widząc szybszego Kubice zjechał mu z drogi. Być może wyleciał z toru z powodu podbicia bolidu przez najazd na tylne koło Trulliego, oraz przez wadliwe hamulce (szok)(?). |
Nie za często zdarzają mu się te wady z bolidzie ? Nie rozumiem tego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Budda
Starszy szeregowiec
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 22:46, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałbym poznać waszą opinie na temat relacji między Kubicą a Heidfeldem. Czy będzie tak jak pod koniec lat 80 kiedy to Senna i Prost nienawidzili się jak psy będąc w tym samym teamie (McLaren)? Czy jakoś rozejdzie sie po kościach (chodzi mi tu o coraz częstsze spięcia między nimi i to cwaniactwo Heidfelda, patrz. GP Europy)?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|