"Co by było gdyby"

Easy · Wysłany: Sob 12:36, 31 Mar 2007 Temat postu: "Co by było gdyby"

Zastanawialiście się kiedys co by było gdyby np. zamach na Hitlera w Wilczym Szancu sie udał??, niemieccy piloci nie zbombardowaliby przypadkiem Londynu??, gdyby zima 1942/1943 należała do najcieplejszych od 100 lat?? Lub gdyby niemcom udala sie ofensywa w Ardenach?? To jest bardzo obszerny temat. Chciałbym aby każdy wypowiedział tu swoje zdanie. Jak uwaza: co by sie stalo?

Dong · Wysłany: Sob 13:29, 31 Mar 2007 Temat postu:

A zastanawiałeś się co by było gdyby babcia miała wąsy ?? Very Happy

Nie no Joke...

Myślę, że mogło by być nieciekawie... Mieli byśmy faszyzm zamiast komuny, nie byłoby Polski, Tusk zamiast wstydzić się faktu, że miał dziadka z Wermachtu by się cieszył... Nie byłoby naszej Orange Ekstraklasy a my byśmy byli traktowani jak przedmioty i podludzie.

Easy · Wysłany: Sob 15:31, 31 Mar 2007 Temat postu:

Ale co miałoby doprowadzic do tego o czym pisales??

Dong · Wysłany: Sob 17:32, 31 Mar 2007 Temat postu:

Twoje poprzednie pytanie...

Foley

myśle że gdyby zamach na Hitlera się powiódł to Staufennbergowi udało się przeprowadzić w pełni puczu i przeszedł do następnych punktów planu bo wszystko było przemyślane i przygotowane co miało nastąpić po śmierci Hitlera ale my tych planów nie znamy poniewarz zostały zniszczone przez ss

Dong

A mnie zastanawia co by było gdyby Hitler spełnił się w roli artysty lub zginąłby podczas I Wojny Światowej. Czy Rosjanie samodzielnie napadliby na Polskę ? Myślę, że nie w 1939r. ale kilka lat później tak by się stało.

pstykk

Sowieci panicznie bali się "zachodu" dlatego musieli nadrobić swoje zacofanie i śądze że Dong ma racje. Ruscy zabardzo sie rozkręcili. Ale gdyby Hitler odwlekał operacje Barbarossa to myśle ze w 2-3 lata później zrobil by to dobry wujek Stalin Wink

Kate

Jest taka ksiazka (nie czytalam, nie znam tytulu i autora), akcja wlasnie dzieje sie po wojnie wygranej przez nazistow. Przerazajaca wizja.
Mysle, ze w takiej sytuacji ruch oporu nie spoczalby na laurach. Wiadomo, ze im trudniej tym bardziej wspaniali ludzie sie uaktywniaja. Na pewno Polska Podziemna Armia wiodlaby prym. Szwajcarzy i im podobni mieliby oczywiscie w nosie. Wygodni ludzie umosciliby sobie wygodne gniazdka, szumowiny jak zwykle donosilyby na kogo popadnie. Szalalby systematyczny terror, odbywalyby sie systematyczne polowania na niepokornych i pokornych, i ekserminacje podbitych ludow, my bylibysmy pierwsi na celowniku.
Hitler staralby sie zawrzec pakt z Trumanem, jesliby mu sie to nie powiodlo, to Niemcy i Japonia bylyby w stanie wojny z USA (kto wie, moze Stalin znow polaczylby sie z bylymi, faszystowskimi sojusznikami). Wszystko zalezaloby od tego jaka sila dysponowaly by Stany. Jesli bylyby za slabe, a przeciwnicy za silni (co by bylo, gdyby dolaczyl do nich ZSRR-tam przeciez traktowano swoich jak mieso armatnie, a wiec bylby potezny potencjal zolnierzy, w dodatku oglupialych), to chyba bylby podzial na faszystowsko-komunistyczna Europe i wolne Stany. Choc nadzieja w tym, ze Stany pobilyby ich gospodarczo, przynajmniej za jakis czas. W USA, ostatnim bastionie wolnego swiata, szukaliby schronienia uchodzcy i dzialalby amerykansko-europejski ruch oporu. Oczywiscie komunistyczno-faszystowscy szpiedzy dzialaliby tez, rowniez wszelakie zachodnie tumany o takowych pogladach. Potem przyszlaby kolej na Azje i znow bylby konflikt dwoch swiatow. No i wyscig zbrojen pomiedzy Ameryka, a Niemcami i Rosja, wyscig mozgow, fizykow, chemikow, lekarzy itd. Potem Hitler i Stalin wzieliby sie za lby, i to by byla szansa dla swiata.
Ale mysle, ze po smierci dwoch tyranow i ich giermkow, swiat zaczalby normalniec, albowiem swiat ma tendencje do normalizowania sie i oczyszczania z wszelkich plugastw, go zasmiecajacych. Przyroda ma tendencje do zachowania rownowagi. Mysle, ze jednak, po dlugim czasie, po licznych ofiarach (chyba nie zdolaliby wykonczyc wszystkich dzielnych tego swiata), wolnosc by zwyciezyla. Mam przynajmniej taka nadzieje, o innej ewentualnosci wole nawet nie myslec. Swiatem kieruje jednak Dobry Bog i ziemia jakos przetrwala i wciaz istnieje, pomimo glupoty co poniektorych ludzi.

EDIT:

Jakis polski historyk (niestety komplenie nie pamietam nazwiska, moze ktos z Was zna), wypowiedzial sie, ze Polska powinna przyjac zadania Hitlera i zawrzec z nim sojusz. Nie byloby wtedy Kampanii Wrzesniowej, nie byloby gehenny Polakow, tylu poleglych, nie byloby obozow, nie byloby Holokaustu, nie byloby napasci radzieckiej i powojennej niewoli. Nie pamietam, co twierdzil o wojnie, jednak wojna chyba by byla, Hitler chcial w koncu podbic swiat. W efekcie sojuszu z Niemcami, lepiej bysmy na tym wyszli. Hitler szanowal swoich sprzymierzencow, nie zdradzilby nas, jak nasi zachodni sojusznicy.
Ciekawa hipoteza. Ale budzi we mnie opory i jest nie do przyjecia, nawet pomimo tych, moze prawdziwych, a moze wydumanych zalet. Jakos nie pasuje do mojej etyki. Nasz kraj zachowal sie wspaniale. Choc niestety kosztem wlasnych ludzi. Z drugiej strony, to tez nieladnie by bylo oszczedzac sie, gdy inni by za nas walczyli (latwo mi oczywiscie pisac o oszczedzaniu, kiedy siedze bezpiecznie). Chociaz, te panstwa neutralne, czy sprzyjajace Niemcom, palcem nawet nie kiwnely, inni za nich odwalili brudna robote, a one spily smietanke. Tak sie robi na swiecie, mysli sie o wlasnych ludziach, Polacy zawsze inaczej, szlachetniej. No i czy, pomijajac juz etyke i przyzwoitosc, Niemcy, ta "rasa panow", uwazaliby nas za rownych sobie? I co by bylo z innymi tzw. przez nich "podludziami"?
Choc, w wypadku przegranej wojny, pokonaliby nas Amerykanie i na tym na pewno bysmy lepiej wyszli, niz jako, niby, zwyciezcy. Wystarczy spojrzec na dawne RFN.
Co sadzicie o teorii tego historyka?

Nie pisz dwóch postów na raz, tylko je edytuj Kate:wink:

jarek_niedzielski

Myślę, że to ciekawa teoria i bardzo prawdopodobna. Zastanawialiście się co by było gdyby polscy waleczni żołnierze, pojechaliby na niemieckich czołgach na Ruskich? Powiem wam, Moskwa została by zdobyta i komunizm przestałby istnieć razem z tym podejrzliwym, wiecznie bojącym się o własne życie, tyranem Stalinem. Z drugiej strony, gdyby nasi sojusznicy się na nas nie wypięli, najazd na Polskę nie doszedł by do skutku, albo miałby inny przebieg. Ale "mleko się wylało" i co się stało to się nie odstanie.

Drew Carey

Hubal

A co jeśli mimo wszystko pokonaliby nas Rosjanie? Wtedy raczej nie wyszlibyśmy na tym za dobrze, prawdopodobnie jako dodatkowa republika radziecka. Uważam, że żądania Hitlera były nie do przyjęcia i Polska przyjęła wspaniałą postawę, przyjęliśmy walkę i chociaż nie osiągnęliśmy zwycięstwa jakiego chcieliśmy, to jednak potrafiliśmy pokazać ile jesteśmy warci. Nie sądzę żeby Hitler miał zamiar dotrzymywać jakichkolwiek zobowiązań wobec Polski, gdybyśmy przyjęli jego warunki.

echoES

	Forum Band of Brothers / Kompania Braci Strona Główna :: Ogólnie	Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Strona 1 z 1