Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s2nto
Szeregowiec
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:44, 16 Lut 2007 Temat postu: American Dream. |
|
|
Film jak i książka są efektem propagandy jaką podjęły amerykańskie media - przecież Szeregowiec Ryan (tutaj Tom Hanks) i wiele innych filmów w tym Band of Brothers wspierają amerykańskie US Army. Bez wątpienia film BoB w podobnej konwencji został stworzony, a jego rozmach zadziwia nie jednego i chcąc nie chcąc ukazuje okropieństwo wojny, śmierć jednak bardziej nakreśla tą 'braterską' więź kompani E(asy), zachęcając nas wstąpienia do armii. Jednak Ja bym zadał pytanie - na ile ten mit jest prawdziwy? Ile oddziałów, było rzeczywiście ze sobą na tyle zżytych aby wykreować taką historię jaką przedstawia film Kompania Braci? A jeśli uznamy, że to jest realne i kompania E jak i wiele innych były ze sobą tak mocno zżyte to bym zadał pytanie - dlaczego nie Anglicy, Francuzi, Polacy czy Ruscy nie mogli by mieć takich oddziałów? Może i mieli lepsze relacje ze sobą. Bo w końcu Ci trzej ostatni walczyli na własnym ogródku. Zmierzam do tego, że o takich nikt nie pamięta, bo nie nakręcono o nich super fajnego filmu. Tutaj zaczyna tworzyć się legenda o Kompani E. Ale czy oni byli sławniejsi od innych wojsk Alianckich aż tak byśmy ich na tym forum wielbili i bili im pokłony?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
echoES
Sierżant
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 18:50, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z tym wstepowaniem do armii to nie do konca jest tak, bo oprocz wielkich przyjazni ukazane jest uciskanie zolnierzy przez dowodcow i srogi rygor.
Ze sławą kompanii E jest tak, że znany historyk napisal o nich powiesc, jeszcze bardziej znani rezyserzy i producenci nakrecili film (wazne: z udzialem nieznanych aktorow) i dzieki temu cala historia zostala wypromowana na caly swiat. Polska tez ma takie filmy... calkiem sporo takich filmow: Westerplatte, Hubal, Kanal... ale niestety krecono je w takim czasie ze system nie pozwalal na wypromowanie ich a teraz to juz nie te czasy zeby takie zabytki zyskiwaly slawe. Mysle ze Rosjanie czy Francuzi tez maja takie filmy, ktore sa popularne tylko w nardzie... przeciez to nie tyczy sie tylko II Wojny Swiatowej.
Poza tym jestem sklonny uwierzyc, ze takie przyjaznie i wiedzi mogly miec miejsce albo w USA, u Rosjan albo Niemcow. Anglikow czy Francuzow nie podejrzewam o cos takiego... po prostu nie pasuja mi do tego wizerunku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Sob 14:28, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
s2nto napisał: | Film jak i książka są efektem propagandy jaką podjęły amerykańskie media - przecież Szeregowiec Ryan (tutaj Tom Hanks) i wiele innych filmów w tym Band of Brothers wspierają amerykańskie US Army. |
A co powiesz na temat 'Czterech pancernych' ? Tu też było dużo propagandy.
Trzeba się z tym pogodzić, bo w każdym filmie wojennym człowiek może się dopatrzeć jakiejś 'promocji' kraju.
Oglądałeś może 'Byliśmy żołnierzami' ? Jest taka sama sytuacja jak z 'Kompanią Braci' czy 'Szeregowcem Ryanem'.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hubal
Kapitan
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu.
|
Wysłany: Sob 16:15, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W życiu się nie zgodzę z tym żeby odbierać Czterech pancernych jako propagandę. Przynajmniej według mnie, ten serial został stworzony zupełnie nie do tego celu. Strasznie denerwujące jest jak gdzieś czytam jakieś wypowiedzi które mówią o tym że Czterej pancerni to serial tylko dla komunistów, sowietofili itd. To miała być po prostu przyjemna wojenna opowieść, która ogląda się lekko, nie zastanawiając się wiele nad stosunkami polsko-radzieckimi. Jak byłem mały to uwielbiałem to oglądać, do tej pory mi zostało.
A co do Szeregowca Ryana, Byliśmy żołnierzami, to faktycznie zupełnie inna sytuacja, tam faktycznie można odczuć ten patos, kult flagi itp., ale Amerykanie tacy już są i mnie to wcale nie przeszkadza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yOgi
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Sob 16:27, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hubal napisał: | W życiu się nie zgodzę z tym żeby odbierać Czterech pancernych jako propagandę. Przynajmniej według mnie, ten serial został stworzony zupełnie nie do tego celu. Strasznie denerwujące jest jak gdzieś czytam jakieś wypowiedzi które mówią o tym że Czterej pancerni to serial tylko dla komunistów, sowietofili itd. To miała być po prostu przyjemna wojenna opowieść, która ogląda się lekko, nie zastanawiając się wiele nad stosunkami polsko-radzieckimi. Jak byłem mały to uwielbiałem to oglądać, do tej pory mi zostało. |
No właśnie, w tym jest problem, ze niektórzy to tak dostrzegają. Chciałbym posiadać wszystkie odcinki 'CPiP' . Pamiętam jak zawsze się rano o 8. siedziało i oglądało 'CPiP' - to były czasy .
Hubal napisał: | A co do Szeregowca Ryana, Byliśmy żołnierzami, to faktycznie zupełnie inna sytuacja, tam faktycznie można odczuć ten patos, kult flagi itp., ale Amerykanie tacy już są i mnie to wcale nie przeszkadza. |
Chyba każdy się do tego przyzwyczaił . Dobrze, że w 'KB' nie przesadzili z tym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dong
Kapitan
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Socjalistyczna Republika Południowego Yorkshire
|
Wysłany: Czw 13:35, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Należy do sprawy podejść po prostu idywidualnie... Sądzę jednak, że takie powiązanie żołnierzy kompanii E jest bardziej prawdopodobne niż np. sławne zdanie z książki z '78r. ,,...A wolność nadeszła ze wschodu'' Uważam, że tak mocna przyjaźń jest bardzo możliwa, biorąc pod uwagę to co ci bohaterowie razem przeszli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|